15 kwietnia 2003 rok, godzina 14.32
— Tae, mogę się przytulić? — zapytał Jeon, podchodząc z wciągniętymi rękami do swojego chłopaka.
— Co to w ogóle za pytanie? — Taehyung podniósł brwi, odsuwając lekko krzesło i klepiąc swojego kolana, na których młodszy od razu usiadł.
— Nie chciałem ci przeszkadzać — mruknął, wtulając nos w szyję starszego. — Pójdziemy do Jimina?
— Z tego, co wiem, Jimin nie czuje się najlepiej. Rozmawiałem ostatnio z Yoongim i powiedział, że nie chce nawet wychodzić z domu, tylko cały czas leży albo ćwiczy — powiedział cicho brunet, czując jak Guk zaciska delikatnie na szyi palce.
— Dlaczego Jiminie musiał w to wpaść?
— Nie wiem, Gukkie, możemy tylko zgadywać. Choroby nie wybierają.
— Nie możemy mu pomóc? Może byśmy hmm... gdzieś pojechali? Tylko we czwórkę. Byłoby raźniej.
— Musielibyśmy pogadać z Yoongim i przekonać Jimina. Chociaż wystarczy tylko przekonać Jimina, Yoongi zrobi wszystko dla niego...
— Yoongi hyung jest czasem za bardzo oziębły.
— Yoongi taki jest dla wszystkich, tylko nie dla Jimina. Uwierz mi, że razem są taką obrzydliwie słodką parą.
— Taką jak my?
— Tak, Gukkie, taką jak my.
— Tae, mogę się przytulić? — zapytał Jeon, podchodząc z wciągniętymi rękami do swojego chłopaka.
— Co to w ogóle za pytanie? — Taehyung podniósł brwi, odsuwając lekko krzesło i klepiąc swojego kolana, na których młodszy od razu usiadł.
— Nie chciałem ci przeszkadzać — mruknął, wtulając nos w szyję starszego. — Pójdziemy do Jimina?
— Z tego, co wiem, Jimin nie czuje się najlepiej. Rozmawiałem ostatnio z Yoongim i powiedział, że nie chce nawet wychodzić z domu, tylko cały czas leży albo ćwiczy — powiedział cicho brunet, czując jak Guk zaciska delikatnie na szyi palce.
— Dlaczego Jiminie musiał w to wpaść?
— Nie wiem, Gukkie, możemy tylko zgadywać. Choroby nie wybierają.
— Nie możemy mu pomóc? Może byśmy hmm... gdzieś pojechali? Tylko we czwórkę. Byłoby raźniej.
— Musielibyśmy pogadać z Yoongim i przekonać Jimina. Chociaż wystarczy tylko przekonać Jimina, Yoongi zrobi wszystko dla niego...
— Yoongi hyung jest czasem za bardzo oziębły.
— Yoongi taki jest dla wszystkich, tylko nie dla Jimina. Uwierz mi, że razem są taką obrzydliwie słodką parą.
— Taką jak my?
— Tak, Gukkie, taką jak my.
Komentarze
Prześlij komentarz