Przejdź do głównej zawartości

(16) memories - taekook

4 marca 2003 rok, godzina 13.20

— Hej! — Jeongguk usłyszał za sobą głos, jednak się nie odwrócił. — Nie udawaj, że nie słyszysz. — Jongin szarpnął chłopaka za ramię i odwrócił w swoją stronę.

— Zostaw mnie — warknął Guk, próbując się wyszarpać.

— Co jest? Chłoptasia nie ma przy tobie, a pazurki pokazujesz? — Blondyn uśmiechnął się z obrzydzeniem patrząc na chłopaka. — Znalazłem ci klienta.

— Co? Z-zostaw m-mnie — zająknął się, gdy poczuł, że drugi zaczyna go gdzieś ciągnąć. — E-ej...

— Z ryczeniem poczekaj na później, na pewno się przyda. I skończ się szarpać.

— Zostaw... — jęknął chłopak, czując ból w ramieniu, gdzie drugi wbijał swoje palce. — Zacznę krzyczeć.

— Oszczędź mi to, nie jestem pedałem.

— POMO...!

Jongin odwrócił się gwałtownie, mocno przyciskając dłoń do ust chłopaka.

— Radziłbym ci się już nie odzywać, bo nie usiądziesz przed następny miesiąc. I co ryczysz? — Zaśmiał się kpiąco widząc łzy chłopaka spływające mu po policzkach.

Jeon czuł gęsią skórkę na całym ciele. Jego dłonie stały się lodowate, a ze stresu czuł jakby zaraz miał zwymiotować. Miał wielką ochotę zniknąć, nawet jeśli miałoby to być na zawsze.

— Cześć Jongin. — Spokojny głos Mina rozniósł się po pomieszczeniu. — Masz jakąś sprawę?

— Sprawę mam do dzieciaka, a nie do ciebie, więc z łaski swojej się nie wpierdalaj. — Na twarzy chłopaka była widoczna obawa, ale nadal nie puścił ramienia Guka.

— Ale ja też mam sprawę do ciebie. — Yoongi zaśmiał się ironicznie, widząc minę blondyna. — Może myślisz, że ty możesz mieć problem do innych, ale inni do ciebie nie, co? — Zrobił krok w kierunku chłopaka, ale reszta potoczyła się bardzo szybko.

Jongin popchnął Jeongguka z całej siły na Mina, przez co ten, by złapać równowagę i chwycić chłopca, stracił z oczu blondyna. Ten tylko przeszedł obok nich, a wychodząc z klasy pokazał im środkowego palca klnąc siarczyście pod nosem.

Jeon chwilę wpatrywał się w podłogę, mocno zaciskając usta, jednak po chwili nie wytrzymał i głośno się rozpłakał.

— Hej, Jeongguk — mruknął Yoongi, kucając przed chłopakiem. — W porządku?

— S-skąd wiedziałeś, że tutaj jestem? — Chłopak pociągnął nosem, przecierając oczu rękawem.

— Jiminie widział jak wracasz do klasy, a za tobą wchodził Im. Od razu poleciał po mnie, bo kilka razy już zrobiłem mu wykład, za to, że nalatuje na innych, a potem ma problemy. A teraz pewnie podsłuchuje pod drzwiami.

— Dobra dobra, hyung... — Twarz Parka pojawiła się pomiędzy lekko rozchylonymi drzwiami. — Chodźcie wreszcie.

Mimo, że Jeongguk nie miał najmniejszej ochoty pokazywać się z czerwoną i zasmarkaną twarzą, jaką niewątpliwie miał teraz po płaczu, to jednak bał się zostaw samemu w klasie. A na pewno nie chciał, żeby musieli go wynosić na siłę.
Nigdy nie chciał mówić Taehyungowi o swoich problemach w szkole, jedyne co powiedział, że czasem występuje jakieś mniejszy konflikt. Teraz zdawał sobie sprawę, że o tej sytuacji powie mu pewnie Jimin, z którym też się przyjaźni, co ani trochę nie spodobało szatynowi. Wolałby to wszystko przemileczeć.

Chociaż nawet przed samym sobą nie potrafił ukryć faktu, że potrzebuje teraz ramion bruneta, w których mógłby się schować przed całym światem.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#63 Reakcja Bts, gdy zobaczą/dowiedzą się, że się samookaleczasz.

Jin SeokJin należał do bardzo opiekuńczych chłopaków, więc bardzo szybko zauważył, że coś jest nie tak. Przestałaś się uśmiechać tyle, ile to miałaś w zwyczaju, a jeśli już to robiłaś - było to bardzo wymuszone. Na początku chłopakowi wydawało się, że to przez szkołę. Wiadomo, natłok nauki skutecznie potrafił wyssać z człowieka całą pozytywną energię. Jednak nawet podczas spędzania razem czasu Twój nastrój w ogóle się nie zmieniał, wręcz przeciwnie - wydawałaś się przybita coraz bardziej - chłopak postanowił z Tobą porozmawiać. Nigdy wcześniej nie denerwował się tak, jak teraz. Nie wiedział, z której strony ma ugryźć temat, jednak mimo wszystko chciał z Tobą porozmawiać. — Y/N, mogę wejść? — Kim delikatnie zapukał w drzwi waszej sypialni. Mogło się to wydawać dziwne, skoro była ona WASZA, a on pukał, jednak czuł, że tak powinien zrobić. Cisza, jaką chłopak otrzymał w zamian, bardzo go zaniepokoiła. Już miał zapukać drugi raz, gdy drzwi gwałtownie się otwarły. Stałaś w nich z m

Reakcje BTS, gdy otrzymują list samobójczy i próbują cię powstrzymać

HYUNG LINE wybaczcie, ale dzisiaj musiałam dodać uwagi odnośnie rozdziału, żeby wszystko było jaśniejsze miłego czytania!  uwagi; jesteś wrażliwa i potrafisz się przejmować byle głupotami, które się nawarstwiały; nie wszystko opisywałam, ale możecie dodać też jakieś od siebie - coś co uważacie za problem dla was, a niekoniecznie może być dla kogoś innego; nie chcę dokładnie opisywać tej próby, nie piszcie też nic obraźliwego, ani w stylu "tak się nie da zabić". jak chcesz się zabić to zabiejsz; nie zawsze chłopcy dostaną list, w niektórych reakcjach będzie to SMS Jin  Mimo, że pomiędzy tobą a chłopakiem nic się nie zmieniało, a sporadyczne kłótnie nie wpływały na atmosferę pomiędzy wami. Tylko jedna rzecz wpłynęła najbardziej na twoje zachowanie, a mianowicie chodzi o twój wygląd. Często z chłopakiem razem gotowaliście czy chodziliście do różnych restauracji. Lubiliście jeść, co chyba nie było dla nikogo nowością. Jednak w przeciwieństwie do Jina, ty prac

#8 Reakcja Bts, gdy budzisz ich w czuły sposób.

Rap Monster Dzisiaj postanowiłaś obudzić prędzej swojego chłopaka,  żeby do wieczora zdążył się ogarnąć,  bo najzwyczajniej w świecie chciałaś gdzieś z nim wyjść. Od  razu skierowałaś się do pracowni,  bo lider spał w swoim pokoju tylko w niedziele i święta. - Bingo -  mruknęłaś pod nosem. Chłopak siedział na krześle,  a leżał na stole. Wyglądał tak uroczo,  że aż szkoda go budzić. Stanęłaś za nim,  wsuwając ręce za jego koszulkę i kładąc mu je na brzuchu.  Byłaś trochę zdziwiona tym,  że chłopak nawet nie drgnął ze względu na to,  że miał czuły sen.  Dopiero w momencie,  gdy pocałowałaś go w policzek, drgnął gwałtownie, łamiąc przy tym trzymany w ręce długopis. - Kochanie -  mruknęłaś mu do ucha -  wstajemy ze swojego jakże pięknego łoża i zbieramy się. Chcę gdzieś z Tobą wyjść. Namjoon dźwigniął się na nogi,  całując Cię przy tym w policzek. - Mam nadzieję,  że częściej będziesz mnie tak budzić. Suga Powoli weszłaś do pokoju swojego chłopaka. Wiedziałaś, że on