Przejdź do głównej zawartości

(12) memories - taekook

25 stycznia 2003 rok, godzina 17.15

— Jeon Jeongguk porozmawiaj ze mną. — Taehyung ruszył za chłopakiem do kuchni. — No Gukkie — dodał płaczliwym głosem.

— Nie chcę Tae, zostaw mnie samego proszę — odpowiedział chłopak, starając się nie rozpłakać.

— Kochanie, przecież dobrze wiesz, że to nieprawda.

— Taehyung, dobrze wiem, co zobaczyłem. — Odwrócił się tyłem do starszego i chwycił za włosy, zaczynając za nie ciągnąć.

— Słońce, kochanie — szepnął Tae, mimo sprzeciwów chłopaka do niego podchodząc. — Ciągle powtarzam ci jak bardzo cię kocham i na pewno nic się nie zmieniło. Hej, perełko słyszysz — przetarł mokre policzki chłopaka swoimi dłońmi, uśmiechając się smutno. — Wiem jak to wyglądało, ale nigdy nie pocałowałbym nikogo innego będąc w związku. Gukie, jestem z tobą, jestem szczęśliwy mając ciebie, to nie ja zainicjowałem ten pocałunek. Kochanie, od razu ją odepchnąłem, nawet nie wiedziałem, że też jesteś na sali. Możesz zapytać każdego kto tam był i to widział.

— P-przepraszam Tae...

— G-gukie?

— T-tae ja naprawdę chcę, ale nie potrafię ci uwierzyć. T-tae?

— Co jest moje słoneczko? — Mimo, że brunet sam miał ochotę się rozpłakać i pokazać jak bardzo ta sytuacja go przytłacza, starał się być silny i udowodnić, że ma rację.

— B-boli mnie serduszko. — Jeon chwycił starszego za ramiona, czując kłucie w klatce piersiowej. — T-tae...

— Już kochanie. — Kim poczuł, że żołądek podszedł mu do gardła, gdy złapał osuwające się na ziemię chłopaka.

Jeongguk.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#63 Reakcja Bts, gdy zobaczą/dowiedzą się, że się samookaleczasz.

Jin SeokJin należał do bardzo opiekuńczych chłopaków, więc bardzo szybko zauważył, że coś jest nie tak. Przestałaś się uśmiechać tyle, ile to miałaś w zwyczaju, a jeśli już to robiłaś - było to bardzo wymuszone. Na początku chłopakowi wydawało się, że to przez szkołę. Wiadomo, natłok nauki skutecznie potrafił wyssać z człowieka całą pozytywną energię. Jednak nawet podczas spędzania razem czasu Twój nastrój w ogóle się nie zmieniał, wręcz przeciwnie - wydawałaś się przybita coraz bardziej - chłopak postanowił z Tobą porozmawiać. Nigdy wcześniej nie denerwował się tak, jak teraz. Nie wiedział, z której strony ma ugryźć temat, jednak mimo wszystko chciał z Tobą porozmawiać. — Y/N, mogę wejść? — Kim delikatnie zapukał w drzwi waszej sypialni. Mogło się to wydawać dziwne, skoro była ona WASZA, a on pukał, jednak czuł, że tak powinien zrobić. Cisza, jaką chłopak otrzymał w zamian, bardzo go zaniepokoiła. Już miał zapukać drugi raz, gdy drzwi gwałtownie się otwarły. Stałaś w nich z m

Reakcje BTS, gdy otrzymują list samobójczy i próbują cię powstrzymać

HYUNG LINE wybaczcie, ale dzisiaj musiałam dodać uwagi odnośnie rozdziału, żeby wszystko było jaśniejsze miłego czytania!  uwagi; jesteś wrażliwa i potrafisz się przejmować byle głupotami, które się nawarstwiały; nie wszystko opisywałam, ale możecie dodać też jakieś od siebie - coś co uważacie za problem dla was, a niekoniecznie może być dla kogoś innego; nie chcę dokładnie opisywać tej próby, nie piszcie też nic obraźliwego, ani w stylu "tak się nie da zabić". jak chcesz się zabić to zabiejsz; nie zawsze chłopcy dostaną list, w niektórych reakcjach będzie to SMS Jin  Mimo, że pomiędzy tobą a chłopakiem nic się nie zmieniało, a sporadyczne kłótnie nie wpływały na atmosferę pomiędzy wami. Tylko jedna rzecz wpłynęła najbardziej na twoje zachowanie, a mianowicie chodzi o twój wygląd. Często z chłopakiem razem gotowaliście czy chodziliście do różnych restauracji. Lubiliście jeść, co chyba nie było dla nikogo nowością. Jednak w przeciwieństwie do Jina, ty prac

#8 Reakcja Bts, gdy budzisz ich w czuły sposób.

Rap Monster Dzisiaj postanowiłaś obudzić prędzej swojego chłopaka,  żeby do wieczora zdążył się ogarnąć,  bo najzwyczajniej w świecie chciałaś gdzieś z nim wyjść. Od  razu skierowałaś się do pracowni,  bo lider spał w swoim pokoju tylko w niedziele i święta. - Bingo -  mruknęłaś pod nosem. Chłopak siedział na krześle,  a leżał na stole. Wyglądał tak uroczo,  że aż szkoda go budzić. Stanęłaś za nim,  wsuwając ręce za jego koszulkę i kładąc mu je na brzuchu.  Byłaś trochę zdziwiona tym,  że chłopak nawet nie drgnął ze względu na to,  że miał czuły sen.  Dopiero w momencie,  gdy pocałowałaś go w policzek, drgnął gwałtownie, łamiąc przy tym trzymany w ręce długopis. - Kochanie -  mruknęłaś mu do ucha -  wstajemy ze swojego jakże pięknego łoża i zbieramy się. Chcę gdzieś z Tobą wyjść. Namjoon dźwigniął się na nogi,  całując Cię przy tym w policzek. - Mam nadzieję,  że częściej będziesz mnie tak budzić. Suga Powoli weszłaś do pokoju swojego chłopaka. Wiedziałaś, że on