Przejdź do głównej zawartości

(7) memories - taekook

6 grudnia 2002 rok, godzina 7.25

Sen Taehyunga został przerwany wyjątkowo przyjemnie, może nawet radośnie.

Jeongguk wepchnął mu się z powrotem do łóżka, zaczynając całować chłopaka po całej twarzy, przy okazji wtulając się w jego ciało. Może i nie miał na celu obudzenia starszego, ale robił to wszystko na tyle zachłannie i z takim rozmachem, że drugi i tak się obudził.

— A co robi mój chłopiec o tej godzinie, hm? — Poranna chrypka w głosie Tae sprawiła, że młodszy poczuł jak jego policzki robią się rumiane, a w brzuchu zawiązuje mu się supeł.

(a biada tym, co nie lubią męskich głosów z chrypką! a tutaj do tego mamy doczynienia z zachrypniętym głosem Tae, więc no!)

— Uhm, nie chciałem cię obudzić, przepraszam — miauknął cicho, jeszcze bardziej przyciskając się do ciepłego ciała starszego. — Po prostu...

— Po prostu mój chłopiec potrzebuje miłości, tak? — Taehyung zaśmiał się cicho, przekręcając ich obu tak, by samemu być na górze. Rękami podparł się obok głowy Jeona, tak by nie zrobić mu krzywdy. — Uwielbiam cię oglądać z rumieńcami, wyglądasz wtedy jak taka porcelanowa laleczka — szepnął, całując chłopaka w policzek, a palcami delikatnie głaszcząc drugi. — Czasem mam ochotę schować cię przed całym światem, żebyś mi nigdzie nie uciekł ani nikt mi ciebie nie porwał. Jesteś najcenniejszym elementem mojego życia, Gukkie.

— Przestań tak mówić — wymamrotał Jeongguk, czując jak łzy zaczynają mu spływać po policzkach. — Ciągle mi mówisz takie rzeczy, a ja zaraz zacznę obrastać w piórka. Do tego nie potrafię ci się odwzajemnić niczym.

— Omo, nie oczekuję tego od ciebie, kochanie. Kocham ciebie, a nie to, co możesz mi zaoferować czy dać. Cieszy mnie twoja obecność, twój uśmiech, który mógłbym oglądać ciągle i...

Przerwał, czując usta młodszego na swoich.

Tak, a to była jedna z przyjemniejszych rzeczy, jakie mógłby ciągle robić.

Drugą było patrzenie na uśmiech swojego chłopca.

6 grudnia 2002 rok, godzina 21.32

— Hyuuuung, gdzie ty mnie ciągniesz o tej godzinie, co? — wymamrotał Jungkook, trzymając swojego hyunga za rękę. I już to nie było takie dyskretne, ze względu na to, że pomiędzy mężczyznami była duża przerwa. Jeongguk zwyczajnie był zmęczony, więc nie nadążał za Tae, a ten zamiast poczekać, zerkał tylko przez ramię, patrząc na swoje dzieciątko.

— Oh no, wskakuj — zaśmiał się, widząc minę chłopaka. — Skoro masz problem, żeby iść, to ci pomogę. Z twoim wleczeniem nie dojdziemy tam jutro.

I pomimo wcześniejszej obawy młodszego, od razu po przytuleniu się do pleców Tae, poczuł się po prostu dobrze

— Jak zaśniesz, to cię zrzucę.

— Ne zlobisz teo — wymamrotał szaty, z policzkiem przyciśniętym do ramienia starszego.

Na co ten mógł tylko westchnąć, bo faktycznie.

Nigdy by tego nie zrobił.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#74 Reakcje Bts

Reakcja Jina, gdy przyłapiesz go na paleniu. Ty i chłopak zawsze stroniliście od wszelkich używek. Oboje nie przepadaliście za zapachem tytoniu, ani nie chcieliście wyglądać jak niektórzy wasi znajomi, którzy po kilku latach palenia wyglądali po prostu źle.  Kiedy wieczorem wróciłaś z pracy, od razu wyczułaś, że coś jest nie tak. Mimo, że chłopak powinien być na próbie, drzwi były otwarte, chociaż byłaś pewna, że je zamknęłaś. Niepewnie weszłaś do domu. W salonie poczułaś nieprzyjemny zapach, który dochodził z sypialni. Ruszyłaś w tamtą stronę, odkładając torbę na fotel.  W sypialni drzwi od balkonu były otwarte, a przez nie wiał zimny wiatr, przez który w tym pomieszczeniu było o wiele chłodniej niż w pozostałych. Odgarnęłaś firanę, żeby móc zamknąć drzwi, ale zamiast tego zauważyłaś chłopaka, stojącego przy barierce z papierosem w ręku. Nie wiedziałaś jak masz zareagować i przez chwilę stałaś bezruchu. Podeszłaś do chłopaka i wyrwałaś mu fajkę z dłoni, wyrz...

#63 Reakcja Bts, gdy zobaczą/dowiedzą się, że się samookaleczasz.

Jin SeokJin należał do bardzo opiekuńczych chłopaków, więc bardzo szybko zauważył, że coś jest nie tak. Przestałaś się uśmiechać tyle, ile to miałaś w zwyczaju, a jeśli już to robiłaś - było to bardzo wymuszone. Na początku chłopakowi wydawało się, że to przez szkołę. Wiadomo, natłok nauki skutecznie potrafił wyssać z człowieka całą pozytywną energię. Jednak nawet podczas spędzania razem czasu Twój nastrój w ogóle się nie zmieniał, wręcz przeciwnie - wydawałaś się przybita coraz bardziej - chłopak postanowił z Tobą porozmawiać. Nigdy wcześniej nie denerwował się tak, jak teraz. Nie wiedział, z której strony ma ugryźć temat, jednak mimo wszystko chciał z Tobą porozmawiać. — Y/N, mogę wejść? — Kim delikatnie zapukał w drzwi waszej sypialni. Mogło się to wydawać dziwne, skoro była ona WASZA, a on pukał, jednak czuł, że tak powinien zrobić. Cisza, jaką chłopak otrzymał w zamian, bardzo go zaniepokoiła. Już miał zapukać drugi raz, gdy drzwi gwałtownie się otwarły. Stałaś w nich z m...

#12 Reakcja Bts, gdy rodzisz.

Normalnie reakcja powinna być, gdy rodzisz im śliczne dziecko, ale stwierdziłam, że od razu napiszę wszystko, bo jak by potem pisałam, gdy rodzisz to by było za podobne i nie byłoby fajnie. A tak a propo wszystkie dzieci są śliczne i takie puci puci, więc :) Reakcje zamówiła Jdhejdke Jimin Chłopak przez całą ciążę zastanawiał się do kogo będzie podobne wasze dziecko. Za każdym razem zmieniał zdanie i raz uważał, że powinno być podobne do niego, a raz do Ciebie. W takich momentach miałaś ochotę zamknąć go w piwnicy i nie wypuszczać dopóki się nie uspokoi. Park stwierdził, że nie wytrzyma całego Twojego porodu siedząc pod drzwiami, więc przez przeszło 3 godziny siedział z Tobą i trzymał Cię za rękę. Gdy pielęgniarki podały Ci dziecko od razu gdy chłopak na nie spojrzał, wykrzyknął: - Ha! Widać gołym okiem, że córeczka tatusia! V Tae przez całą ciążę był tak samo podekscytowany jak Ty. Zgodnie stwierdziliście, że nie będziecie sprawdzać płci dziecka, tylko dowiecie ...