Jin SeokJin należał do bardzo opiekuńczych chłopaków, więc bardzo szybko zauważył, że coś jest nie tak. Przestałaś się uśmiechać tyle, ile to miałaś w zwyczaju, a jeśli już to robiłaś - było to bardzo wymuszone. Na początku chłopakowi wydawało się, że to przez szkołę. Wiadomo, natłok nauki skutecznie potrafił wyssać z człowieka całą pozytywną energię. Jednak nawet podczas spędzania razem czasu Twój nastrój w ogóle się nie zmieniał, wręcz przeciwnie - wydawałaś się przybita coraz bardziej - chłopak postanowił z Tobą porozmawiać. Nigdy wcześniej nie denerwował się tak, jak teraz. Nie wiedział, z której strony ma ugryźć temat, jednak mimo wszystko chciał z Tobą porozmawiać. — Y/N, mogę wejść? — Kim delikatnie zapukał w drzwi waszej sypialni. Mogło się to wydawać dziwne, skoro była ona WASZA, a on pukał, jednak czuł, że tak powinien zrobić. Cisza, jaką chłopak otrzymał w zamian, bardzo go zaniepokoiła. Już miał zapukać drugi raz, gdy drzwi gwałtownie się otwarły. Stałaś w nich z m
HYUNG LINE wybaczcie, ale dzisiaj musiałam dodać uwagi odnośnie rozdziału, żeby wszystko było jaśniejsze miłego czytania! uwagi; jesteś wrażliwa i potrafisz się przejmować byle głupotami, które się nawarstwiały; nie wszystko opisywałam, ale możecie dodać też jakieś od siebie - coś co uważacie za problem dla was, a niekoniecznie może być dla kogoś innego; nie chcę dokładnie opisywać tej próby, nie piszcie też nic obraźliwego, ani w stylu "tak się nie da zabić". jak chcesz się zabić to zabiejsz; nie zawsze chłopcy dostaną list, w niektórych reakcjach będzie to SMS Jin Mimo, że pomiędzy tobą a chłopakiem nic się nie zmieniało, a sporadyczne kłótnie nie wpływały na atmosferę pomiędzy wami. Tylko jedna rzecz wpłynęła najbardziej na twoje zachowanie, a mianowicie chodzi o twój wygląd. Często z chłopakiem razem gotowaliście czy chodziliście do różnych restauracji. Lubiliście jeść, co chyba nie było dla nikogo nowością. Jednak w przeciwieństwie do Jina, ty prac
Rap Monster Dzisiaj postanowiłaś obudzić prędzej swojego chłopaka, żeby do wieczora zdążył się ogarnąć, bo najzwyczajniej w świecie chciałaś gdzieś z nim wyjść. Od razu skierowałaś się do pracowni, bo lider spał w swoim pokoju tylko w niedziele i święta. - Bingo - mruknęłaś pod nosem. Chłopak siedział na krześle, a leżał na stole. Wyglądał tak uroczo, że aż szkoda go budzić. Stanęłaś za nim, wsuwając ręce za jego koszulkę i kładąc mu je na brzuchu. Byłaś trochę zdziwiona tym, że chłopak nawet nie drgnął ze względu na to, że miał czuły sen. Dopiero w momencie, gdy pocałowałaś go w policzek, drgnął gwałtownie, łamiąc przy tym trzymany w ręce długopis. - Kochanie - mruknęłaś mu do ucha - wstajemy ze swojego jakże pięknego łoża i zbieramy się. Chcę gdzieś z Tobą wyjść. Namjoon dźwigniął się na nogi, całując Cię przy tym w policzek. - Mam nadzieję, że częściej będziesz mnie tak budzić. Suga Powoli weszłaś do pokoju swojego chłopaka. Wiedziałaś, że on
a gdzie mój happy end? :((
OdpowiedzUsuń