Przejdź do głównej zawartości

Skinny Diary - Yoonmin

— Hej, Yoongi, może pójdziesz do domu? Zjeść, umyć sie przespać... — Matka Jimina położyła dłoń na ramieniu chłopaka. — Siedzisz tu ciągle, zaraz sam padniesz.

— Dziękuję, ale nie skorzystam z propozycji. — Blondyn chciał zrzucić dłoń kobiety, ale zmusił się, by tego nie robić. Mimo, że nic nie zrobiła, chłopak obwiniał ją za to, co stało się Jiminowi.

Ale najbardziej obwiniał siebie.

Prawie non stop przesiadywał z Jiminem. Nie mówił do chłopaka, nie przerywał ciszy, która panowała na sali. Po prostu siedział i trzymał za rękę szatyna, ciągle wpatrując się w jego twarz.

— Yoongi, ja muszę pilnie wyjść — powiedziała kobieta cichym głosem, po czym uzyskawszy skinięcie chłopaka pożegnała się i cicho wyszła.

Yoongi często myślał o śmierci. Nie chciał dopuszczać do siebie myśli o tym, że jego słoneczko może umrzeć, jednak jednocześnie wiedział, że jest taka możliwość.

Ale on nie chciał. Nie chciał o tym myśleć.

Dłużej nie musiał.

Salę przerwał długi, wyjątkowo głośny pisk.

------------------------------

no i koniec.
przyznam, że zastanawiałam się dość długo, czy na pewno dodać tutaj Skinny Diary, ale jakoś tak wyszło, że nie chcę wszystkich prac zostawić na wattpadzie.

pierwotnie Skinny Diary miał być moim pamiętnikiem, pisanym przez Jimina, ale zaiteresowanie nim było dość duże, więc dodałam Yoongiego,

który swoją drogą jest w tym opowiadaniu osobą, którą chyba każdy chciałby mieć.

będzie druga część SD dla tych, którzy chcieli happy end, ale w międzyczasie pojawi się tutaj taekook (żeby blog nie świecił pustkami zanim zacznę pisać kontynuację). mam nadzieję, że wam się spodoba!

opinie możecie pisać w komentarzach, dziękuję za przeczytanie!




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#63 Reakcja Bts, gdy zobaczą/dowiedzą się, że się samookaleczasz.

Jin SeokJin należał do bardzo opiekuńczych chłopaków, więc bardzo szybko zauważył, że coś jest nie tak. Przestałaś się uśmiechać tyle, ile to miałaś w zwyczaju, a jeśli już to robiłaś - było to bardzo wymuszone. Na początku chłopakowi wydawało się, że to przez szkołę. Wiadomo, natłok nauki skutecznie potrafił wyssać z człowieka całą pozytywną energię. Jednak nawet podczas spędzania razem czasu Twój nastrój w ogóle się nie zmieniał, wręcz przeciwnie - wydawałaś się przybita coraz bardziej - chłopak postanowił z Tobą porozmawiać. Nigdy wcześniej nie denerwował się tak, jak teraz. Nie wiedział, z której strony ma ugryźć temat, jednak mimo wszystko chciał z Tobą porozmawiać. — Y/N, mogę wejść? — Kim delikatnie zapukał w drzwi waszej sypialni. Mogło się to wydawać dziwne, skoro była ona WASZA, a on pukał, jednak czuł, że tak powinien zrobić. Cisza, jaką chłopak otrzymał w zamian, bardzo go zaniepokoiła. Już miał zapukać drugi raz, gdy drzwi gwałtownie się otwarły. Stałaś w nich z m

Reakcje BTS, gdy otrzymują list samobójczy i próbują cię powstrzymać

HYUNG LINE wybaczcie, ale dzisiaj musiałam dodać uwagi odnośnie rozdziału, żeby wszystko było jaśniejsze miłego czytania!  uwagi; jesteś wrażliwa i potrafisz się przejmować byle głupotami, które się nawarstwiały; nie wszystko opisywałam, ale możecie dodać też jakieś od siebie - coś co uważacie za problem dla was, a niekoniecznie może być dla kogoś innego; nie chcę dokładnie opisywać tej próby, nie piszcie też nic obraźliwego, ani w stylu "tak się nie da zabić". jak chcesz się zabić to zabiejsz; nie zawsze chłopcy dostaną list, w niektórych reakcjach będzie to SMS Jin  Mimo, że pomiędzy tobą a chłopakiem nic się nie zmieniało, a sporadyczne kłótnie nie wpływały na atmosferę pomiędzy wami. Tylko jedna rzecz wpłynęła najbardziej na twoje zachowanie, a mianowicie chodzi o twój wygląd. Często z chłopakiem razem gotowaliście czy chodziliście do różnych restauracji. Lubiliście jeść, co chyba nie było dla nikogo nowością. Jednak w przeciwieństwie do Jina, ty prac

#8 Reakcja Bts, gdy budzisz ich w czuły sposób.

Rap Monster Dzisiaj postanowiłaś obudzić prędzej swojego chłopaka,  żeby do wieczora zdążył się ogarnąć,  bo najzwyczajniej w świecie chciałaś gdzieś z nim wyjść. Od  razu skierowałaś się do pracowni,  bo lider spał w swoim pokoju tylko w niedziele i święta. - Bingo -  mruknęłaś pod nosem. Chłopak siedział na krześle,  a leżał na stole. Wyglądał tak uroczo,  że aż szkoda go budzić. Stanęłaś za nim,  wsuwając ręce za jego koszulkę i kładąc mu je na brzuchu.  Byłaś trochę zdziwiona tym,  że chłopak nawet nie drgnął ze względu na to,  że miał czuły sen.  Dopiero w momencie,  gdy pocałowałaś go w policzek, drgnął gwałtownie, łamiąc przy tym trzymany w ręce długopis. - Kochanie -  mruknęłaś mu do ucha -  wstajemy ze swojego jakże pięknego łoża i zbieramy się. Chcę gdzieś z Tobą wyjść. Namjoon dźwigniął się na nogi,  całując Cię przy tym w policzek. - Mam nadzieję,  że częściej będziesz mnie tak budzić. Suga Powoli weszłaś do pokoju swojego chłopaka. Wiedziałaś, że on