Jimin miał dzisiaj naprawdę dobry humor. I naprawdę wielką motywację do ćwiczeń i głodzenia (czy też jak on to nazywał diety).
Ale kto by nie miał, jeśli zrobiłby coś, o czym marzy? Waga Jimina osiągnęła pięćdziesiąt dwa kilogramy i chłopak był naprawdę szczęśliwy. Czuł się lekki, jak motylek.
— Jiminnie? — Chłopak poczuł, że ktoś chwyta go za ramię, więc się odwrócił. Za nim stał Yoongi. Wyglądał poważnie, można nawet powiedzieć, że sprawiał wrażenie smutnego i był cholernie zamyślony. — Chciałem Cię przeprosić za to, że Cię ostatnio zdenerwowałem. Nie chciałem, żeby przeze mnie poczuł się źle.
I odszedł. Tak po prostu, nie dał Jiminowi się wytłumaczyć, nie poczekał na jego reakcję. Po prostu odwrócił się i poszedł.
A Jimin poczuł jak ogarniają go wyrzuty sumienia.
Ale kto by nie miał, jeśli zrobiłby coś, o czym marzy? Waga Jimina osiągnęła pięćdziesiąt dwa kilogramy i chłopak był naprawdę szczęśliwy. Czuł się lekki, jak motylek.
— Jiminnie? — Chłopak poczuł, że ktoś chwyta go za ramię, więc się odwrócił. Za nim stał Yoongi. Wyglądał poważnie, można nawet powiedzieć, że sprawiał wrażenie smutnego i był cholernie zamyślony. — Chciałem Cię przeprosić za to, że Cię ostatnio zdenerwowałem. Nie chciałem, żeby przeze mnie poczuł się źle.
I odszedł. Tak po prostu, nie dał Jiminowi się wytłumaczyć, nie poczekał na jego reakcję. Po prostu odwrócił się i poszedł.
A Jimin poczuł jak ogarniają go wyrzuty sumienia.
<33333
OdpowiedzUsuń