17092002
Dawno tutaj nie pisałem, ale tak naprawdę nie dzieje się nic specjalnego.
Bo zawsze jak jest dobrze, to i tak się wszystko niszczy. Ale od początku.
Więc ogólnie tydzień był, taki, jaki był. Ani razu nie miałem napadu.
Ani razu.
Ale oczywiście, skoro zaczął się weekend, to zaczęło się jedzenie. Wczoraj jeszcze by uszło, ale dzisiaj, to jest jakaś masakra.
Mam nadzieję, że te wyrzuty sumienia mnie zabiją.
(szkoda, że one nie spalają tych kalorii)
Mama znowu pojechała na jakąś delegację, nie wiem, co o tym myśleć.
-------------------------------
hejo, skarby
powiedzcie, mieliście już ferie? będziecie mieć? mi zaczynają się w poniedziałek, więc jednocześnie regularność również się zacznie!
miłego <3
Hej! Ja też dopiero będę miała ferie, podczas których pewnie poświęcę czas na pisanie. Już się nie mogę doczekać twoich postów!
OdpowiedzUsuńJejku, biedny Jimin. Serio, jest mi go tak żal i martwię się, że podczas tej delegacji może mu się coś stać. Ale pewnie na pomoc przyjdzie mu Yoongi. A przynajmniej mam taką nadzieję.
Czy każdy rozdział będzie w formie pamiętnika?
Pozdrawiam, życzę weny. Hwaiting! 💕
Cześć!
UsuńJest mi niezmiernie miło, nie myślałam, że komuś tak spodoba się to opowiadanie.
Nie, rozdziały w formie pamiętnika są raczej na początku, później zaczną się takie krótkie rozdziały, jaki był kilka postów temu.
Również pozdrawiam! ❤️