Jin (gotowanie)
Bardzo się cieszyłaś, że dziś zobaczysz ukochanego po czteromiesięcznej przerwie, spowodowanej trasą koncertową. Zdawałaś sobie sprawię, że chłopak będzie zmęczony podróżą, więc postanowiłaś wyręczyć go w gotowaniu. I tak głupio by było, gdyby przyjechał i jeszcze robił coś do jedzenia, ale to Jin, więc dla jedzenia zrobi wszystko.
Nie uważałaś się za mistrzynię i robiłaś to naprawdę rzadko, bo - jak wiadomo - kuchnia była zajęta przez najstarszego i nikt nie miał prawa do niej wchodzić.
Kupiłaś wszystkie potrzebne składniki do zrobienia typowo polskiego obiadu. Jak wiadomo, ze znalezieniem składników było ciężko, jednak nie ma nic niemożliwego. Przynajmniej dla kobiety.
Przygotowanie wszystkiego zajęło Ci około dwóch godzin, więc zostało Ci trochę czasu na przygotowanie stołu i względne ogarnięcie mieszkania.
- Już jestem! - usłyszałaś głos ukochanego dochodzący z przedpokoju. Jak na skrzydłach wyleciałaś z sypialni, wpadając prosto w jego rozłożone ramiona.
Po czułym przywitaniu zaprowadziłaś go do kuchni, gdzie na widok zapełnionego i przystrojonego stołu zaświeciły mu się oczy.
Chłopak przez cały czas chwalił Twoje umiejętności kucharskie, proponując byście zaczęli gotować razem.
Yoongi (szkicowanie)
Ostatnio coraz częściej zdarzały Ci się takie dni, gdy zamykałaś się w swoim pokoju i nie wychodziłaś z niego przez prawie cały dzień. Niespecjalnie dziwiło to Twojego ukochanego, ponieważ sam często tak robił. Jednak nie zmieniało to faktu, w był bardzo ciekawy co na tak długo potrafi zająć Twoją uwagę.
Pewnego razu postanowił wykorzystać okazję i wszedł do Twojego pokoju, gdy Ty akurat załatwiałaś swoją potrzebę w łazience. Gdy już znalazł się w środku, pierwsze co rzuciło mu się w oczy, to szkicownik, który zajmował prawie całą szerokość biurka. Podszedł bliżej i zaczął ostrożnie przewracać kartki tak, by niczego nie zniszczyć.
- Yoongi!? - zawołałaś, wchodząc do pokoju. - Co Ty tutaj robisz?!
Chłopak odwrócił się, szybkim krokiem podchodząc do Ciebie i agresywnie atakując Twoje usta.
Napierał na Ciebie na tyle mocno, że zaczęłaś się cofać, aż w końcu upadłaś na łóżko. Raper zawisł nad Tobą i wyszeptał zachrypniętym głosem.
- Jestem zły, że nie powiedziałaś mi, że masz taki talent, więc... muszę Cię ukarać.
Jimin (pisanie)
Od małego bardzo lubiłaś czytać. Z czasem przerodziło się to w pisanie. Mimo, że naprawdę to lubiłaś i z niektórych prac byłaś naprawdę zadowolona, to nie miałaś odwagi pokazać ich chłopakowi. Sama w sumie nie wiedziałaś dlaczego, jednak była to Twoja mała tajemnica, o której nikt oprócz Ciebie nie widział. Jednak los nie był taki łaskawy i Park sam dowiedział się o Twoim małym sekrecie. Jak? Zaczął grzebać w Twojej szafie, w poszukiwaniu czegoś w tej chwili mało istotnego, i natknął się na Twoje dwa pudła z zeszytami, bądź poukładanymi kartkami, na których były zapisane niedokończone historie.
Chłopak rozłożył się wygodnie na łóżku i zabrał się za lekturę pierwszego z góry zeszytu. Ty zaś byłaś zdziwiona, że nie słyszysz ukochanego, który śpiewa, tańczy, ewentualnie przeklina szafki, gdy w którąś z nich uderzy małym palcem. Jednak postanowiłaś to olać i nie przerywać pracy, która nad wyraz Ci bardzo dobrze szła. Nie usłyszałaś nawet, gdy chłopak wszedł do łazienki, jednak poczułaś jak Cię podnosi.
Chwilę później postawił Cię na ziemi w sypialni i zawołał/
- Y/N musisz nauczyć mnie tak pisać! Może wreszcie Suga przestanie śmiać się z moich tekstów...
Hoseok (tańczenie)
Byłaś dość wstydliwym typem człowieka, dlatego mimo próśb Hoseok'a, ani razu nie tańczyłaś ani z nim, ani przed nim. Jednak nie zmieniało to faktu, że gdy tylko chłopaka nie było w domu, to od razu puszczałaś muzykę i zaczynałaś tańczyć. Tak było też tego dnia. Zostałaś samo w dormie, bo reszta poszła na próbę, więc puściłaś playlistę i zaczęłaś sprzątać. Na pierwszy ogień poszła piosenka Hello Venus "Wiggle Wiggle", którą znałaś i lubiłaś. Bez żadnych zastrzeżeń zaczęłaś tańczyć, bo przecież nie nikogo nie było. Błąd. Jimin zapomniał torby, a z racji tego, że Hope jest najbardziej energiczny, został wysłany właśnie on.
Wszedł do salonu z zamiarem powiedzenia czegoś, ale gdy Cię zobaczył, jego szczęka dziwnym trafem znalazła się na podłodze. Chwilę później Ty się odwróciłaś i widząc chłopaka zarumieniłaś się lekko i ruszyłaś w stronę łazienki, jednak zatrzymał Cię głos chłopaka.
- I gdzie się teraz wybierasz? Mam problem, więc pozwól tu do mnie...córeczko.
Namjoon
Namjoon nie musiał odkrywać Twojego talentu, ponieważ obaj znaliście się na wylot i jedno wiedziało wszystko o drugim.
Jungkook (śpiewanie)
Po długich namowach chłopaka w końcu postanowiłaś mu coś zaśpiewać. Nie chciałaś tego robić, bo bardzo bałaś się krytyki, jednak miałaś serdecznie dość jego gadania o jednym i tym samym. Usiadłaś obok niego na kanapie i zaczęłaś śpiewać * tytuł ulubionej piosenki*. (Śpiewałaś bez podkładu, więc szacun dla Ciebie). Gdy skończyłaś spojrzałaś na Kook'a, a ten patrzył na Ciebie z otwartymi ustami.
- Było aż tak źle? - zapytałaś.
- Zwariowałaś?! - krzyknął chłopak. - To było świetne, jak mogłaś pomyśleć, że będzie mi się to nie podobać? Jutro idziemy do wytwórni, nie pozwolę, żeby taki talent się zmarnował.
Taehyung (talent do naprawiania rzeczy)
- Ej, skarbie~! - zawołał chłopak z sypialni. - Mogłabyś tylko na chwilę tutaj przyjść?
Z cichym westchnięciem podniosłaś się z kanapy i ruszyłaś do pokoju. Zastałaś tam Tae, który trzymał w rękach Twoją lokówkę. Niestety już zniszczoną.
- No ten, przepraszam? - zaczął chłopak. - Po prostu zobaczyłem to obok łóżka i myślałem, że to wibrator... Chciałem zobaczyć jak on działa i odkręciłem to cuś tutaj i się rozleciało. Nie jesteś zła, prawda?
Słysząc jego słowa mogłaś przybić sobie tylko mentalnego facepalm'a. Bez słowa ruszyłaś po skrzynkę z narzędziami. Chwilę później usiadłaś na ziemi i zabrałaś się za naprawianie zniszczonej rzeczy.
- Ha! Skończyłam! - zawołałaś, wyrzucając ręce w górę w geście zwycięstwa.
- Wow, jak to zrobiłaś? - zapytał chłopak, rzucając się w Twoją stronę.
- Wiesz, Tae, ma się to coś - rzuciłaś dumnie.
- To może teraz wypróbujemy tego jako wibrator?
Bardzo się cieszyłaś, że dziś zobaczysz ukochanego po czteromiesięcznej przerwie, spowodowanej trasą koncertową. Zdawałaś sobie sprawię, że chłopak będzie zmęczony podróżą, więc postanowiłaś wyręczyć go w gotowaniu. I tak głupio by było, gdyby przyjechał i jeszcze robił coś do jedzenia, ale to Jin, więc dla jedzenia zrobi wszystko.
Nie uważałaś się za mistrzynię i robiłaś to naprawdę rzadko, bo - jak wiadomo - kuchnia była zajęta przez najstarszego i nikt nie miał prawa do niej wchodzić.
Kupiłaś wszystkie potrzebne składniki do zrobienia typowo polskiego obiadu. Jak wiadomo, ze znalezieniem składników było ciężko, jednak nie ma nic niemożliwego. Przynajmniej dla kobiety.
Przygotowanie wszystkiego zajęło Ci około dwóch godzin, więc zostało Ci trochę czasu na przygotowanie stołu i względne ogarnięcie mieszkania.
***
- Już jestem! - usłyszałaś głos ukochanego dochodzący z przedpokoju. Jak na skrzydłach wyleciałaś z sypialni, wpadając prosto w jego rozłożone ramiona.
Po czułym przywitaniu zaprowadziłaś go do kuchni, gdzie na widok zapełnionego i przystrojonego stołu zaświeciły mu się oczy.
Chłopak przez cały czas chwalił Twoje umiejętności kucharskie, proponując byście zaczęli gotować razem.
Yoongi (szkicowanie)
Ostatnio coraz częściej zdarzały Ci się takie dni, gdy zamykałaś się w swoim pokoju i nie wychodziłaś z niego przez prawie cały dzień. Niespecjalnie dziwiło to Twojego ukochanego, ponieważ sam często tak robił. Jednak nie zmieniało to faktu, w był bardzo ciekawy co na tak długo potrafi zająć Twoją uwagę.
Pewnego razu postanowił wykorzystać okazję i wszedł do Twojego pokoju, gdy Ty akurat załatwiałaś swoją potrzebę w łazience. Gdy już znalazł się w środku, pierwsze co rzuciło mu się w oczy, to szkicownik, który zajmował prawie całą szerokość biurka. Podszedł bliżej i zaczął ostrożnie przewracać kartki tak, by niczego nie zniszczyć.
- Yoongi!? - zawołałaś, wchodząc do pokoju. - Co Ty tutaj robisz?!
Chłopak odwrócił się, szybkim krokiem podchodząc do Ciebie i agresywnie atakując Twoje usta.
Napierał na Ciebie na tyle mocno, że zaczęłaś się cofać, aż w końcu upadłaś na łóżko. Raper zawisł nad Tobą i wyszeptał zachrypniętym głosem.
- Jestem zły, że nie powiedziałaś mi, że masz taki talent, więc... muszę Cię ukarać.
Jimin (pisanie)
Od małego bardzo lubiłaś czytać. Z czasem przerodziło się to w pisanie. Mimo, że naprawdę to lubiłaś i z niektórych prac byłaś naprawdę zadowolona, to nie miałaś odwagi pokazać ich chłopakowi. Sama w sumie nie wiedziałaś dlaczego, jednak była to Twoja mała tajemnica, o której nikt oprócz Ciebie nie widział. Jednak los nie był taki łaskawy i Park sam dowiedział się o Twoim małym sekrecie. Jak? Zaczął grzebać w Twojej szafie, w poszukiwaniu czegoś w tej chwili mało istotnego, i natknął się na Twoje dwa pudła z zeszytami, bądź poukładanymi kartkami, na których były zapisane niedokończone historie.
Chłopak rozłożył się wygodnie na łóżku i zabrał się za lekturę pierwszego z góry zeszytu. Ty zaś byłaś zdziwiona, że nie słyszysz ukochanego, który śpiewa, tańczy, ewentualnie przeklina szafki, gdy w którąś z nich uderzy małym palcem. Jednak postanowiłaś to olać i nie przerywać pracy, która nad wyraz Ci bardzo dobrze szła. Nie usłyszałaś nawet, gdy chłopak wszedł do łazienki, jednak poczułaś jak Cię podnosi.
Chwilę później postawił Cię na ziemi w sypialni i zawołał/
- Y/N musisz nauczyć mnie tak pisać! Może wreszcie Suga przestanie śmiać się z moich tekstów...
Hoseok (tańczenie)
Byłaś dość wstydliwym typem człowieka, dlatego mimo próśb Hoseok'a, ani razu nie tańczyłaś ani z nim, ani przed nim. Jednak nie zmieniało to faktu, że gdy tylko chłopaka nie było w domu, to od razu puszczałaś muzykę i zaczynałaś tańczyć. Tak było też tego dnia. Zostałaś samo w dormie, bo reszta poszła na próbę, więc puściłaś playlistę i zaczęłaś sprzątać. Na pierwszy ogień poszła piosenka Hello Venus "Wiggle Wiggle", którą znałaś i lubiłaś. Bez żadnych zastrzeżeń zaczęłaś tańczyć, bo przecież nie nikogo nie było. Błąd. Jimin zapomniał torby, a z racji tego, że Hope jest najbardziej energiczny, został wysłany właśnie on.
Wszedł do salonu z zamiarem powiedzenia czegoś, ale gdy Cię zobaczył, jego szczęka dziwnym trafem znalazła się na podłodze. Chwilę później Ty się odwróciłaś i widząc chłopaka zarumieniłaś się lekko i ruszyłaś w stronę łazienki, jednak zatrzymał Cię głos chłopaka.
- I gdzie się teraz wybierasz? Mam problem, więc pozwól tu do mnie...córeczko.
Namjoon
Namjoon nie musiał odkrywać Twojego talentu, ponieważ obaj znaliście się na wylot i jedno wiedziało wszystko o drugim.
Jungkook (śpiewanie)
Po długich namowach chłopaka w końcu postanowiłaś mu coś zaśpiewać. Nie chciałaś tego robić, bo bardzo bałaś się krytyki, jednak miałaś serdecznie dość jego gadania o jednym i tym samym. Usiadłaś obok niego na kanapie i zaczęłaś śpiewać * tytuł ulubionej piosenki*. (Śpiewałaś bez podkładu, więc szacun dla Ciebie). Gdy skończyłaś spojrzałaś na Kook'a, a ten patrzył na Ciebie z otwartymi ustami.
- Było aż tak źle? - zapytałaś.
- Zwariowałaś?! - krzyknął chłopak. - To było świetne, jak mogłaś pomyśleć, że będzie mi się to nie podobać? Jutro idziemy do wytwórni, nie pozwolę, żeby taki talent się zmarnował.
Taehyung (talent do naprawiania rzeczy)
- Ej, skarbie~! - zawołał chłopak z sypialni. - Mogłabyś tylko na chwilę tutaj przyjść?
Z cichym westchnięciem podniosłaś się z kanapy i ruszyłaś do pokoju. Zastałaś tam Tae, który trzymał w rękach Twoją lokówkę. Niestety już zniszczoną.
- No ten, przepraszam? - zaczął chłopak. - Po prostu zobaczyłem to obok łóżka i myślałem, że to wibrator... Chciałem zobaczyć jak on działa i odkręciłem to cuś tutaj i się rozleciało. Nie jesteś zła, prawda?
Słysząc jego słowa mogłaś przybić sobie tylko mentalnego facepalm'a. Bez słowa ruszyłaś po skrzynkę z narzędziami. Chwilę później usiadłaś na ziemi i zabrałaś się za naprawianie zniszczonej rzeczy.
***
- Ha! Skończyłam! - zawołałaś, wyrzucając ręce w górę w geście zwycięstwa.
- Wow, jak to zrobiłaś? - zapytał chłopak, rzucając się w Twoją stronę.
- Wiesz, Tae, ma się to coś - rzuciłaś dumnie.
- To może teraz wypróbujemy tego jako wibrator?
(chodziło mi o takie lokówki, jakby ktoś nie widział)
Och... ta 'ja' od Jimin to tak bardzo ja oprócz tego, że nie mam napisanych żadnych historii tylko fragmenty z którym prawie w ogóle nie jestem zadowolona ;))
OdpowiedzUsuń