Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

(15) memories - taekook

26 lutego 2003 rok, godzina 20.21 — Cześć, Tae. — Jeongguk uśmiechnął się słabo, widząc trochę rozpikselowaną twarz ukochanego. — Omo, Gukkie, ale się stęskniłem — westchnął chłopak, roztrzepując włosy. — Jak się czujesz? Wyspałeś się? Jadłeś? — Tak, Tae. Jestem po prostu trochę zmęczony, pół dnia byłem w szkole, a drugiej pół się uczyłem i ehh. — Omo, mój chłopiec chce iść spać? — Nie, w porządku, opowiadaj co u ciebie. — Opowiem innym razem, teraz się połóż, a ja ci zaśpiewam. 1 marca 2003 rok, godzina 16.03 — Hej, Gukkie — przywitał się Yoongi, wpuszczając przyjaciela do domu. — Byłeś z Jiminem? — Skąd taki pomysł? Jeon wskazał na opakowanie prezerwatyw, które leżało na komodzie. — Ach, byłem. — Yoongi uśmiechnął się lekko. — Wybacz za to, ledwo zdążyłem się ogarnąć przed twoim przyjściem. — Luz przecież. — Zaśmiał się i odwiesił kurtkę na wieszak. — To co zawsze? Kakao? — Nie hyung, wolałabym herbatkę czerwoną. Masz? — Oczywiście, że mam, ale... — sp

(14) memories - taekook

12 lutego 2003 rok, godzina 17.15 — Gukkie, jesteś zły? — zapytał cicho Taehyung. Dosłownie chwilę temu powiedział swojemu chłopakowi, że musi wyjechać. Na miesiąc. Sam. — Bardziej smutny — mruknął szaty, siląc się na uśmiech — Nie potrafię wytrzymać bez ciebie godziny, a ty chcesz mnie zostawić na miesiąc. — Kochanie, nie chcę. Jeju, nie myśl tak. — Tae objął mocno chłopaka, nie pozwalając mu na żaden ruch. — To wina moich rodziców, że wysyłają mnie do Ameryki. — Jesteś już dorosły Tae, jak rodzice mogą za ciebie decydować? — Masz rację, Gukkie, ale w dalszym ciągu jestem od nich zależny. Ale już niedługo, wiesz? Zacznę pracować, a w Ameryce poznajduję jakieś wtyki. Wyprowadzimy się tam, a później weźmiemy ślub. Jeongguk zamarł słysząc słowa chłopaka. Ślub? Przecież przestał podobać się Taehyungowi, pewnie brunet sam chciał wyjechać do Ameryki, żeby nie musieć spędzać z nim czasu. Dlaczego więc mówił te słowa, które łamały jego biedne serduszko? Poczuł jak łzy napływają m

(13) memories - taekook

28 stycznia 2003 rok, godzina 15.23 — Więc Gukkie nie możesz się stresować i na pewno przemęczać. — Taehyung otworzył drzwi chłopakowi, gdy wchodzili do domu. — Słyszysz? — Tak, hyung. — Strasznie mnie przestraszyłeś, wiesz? — Przepraszam, hyung — mruknął szatyn, ciągle spoglądając w dół. — Hej, słońce. — Kim przyklęknął, żeby móc zobaczyć buzię chłopaka. — Co jest? Nadal jesteś zły? Myślałem, że sobie wszystko wyjaśniliśmy. — Nie, nie jestem już zły, hyung. Po prostu... trochę słabo się czuję i to dlatego mam taki beznadziejny humor. — Chłopak wysilił się na sztuczny uśmiech. — W takim razie chodź, pójdziesz się przespać. — Tae wstał i wyciągnął rękę w stronę chłopaka. — Resztę mi opowiesz później. 11 lutego 2003 rok, godzina 23.43 Jeongguk przebudził się w nocy czując jak zaschło mu w gardle. Obok niego nie leżał Tae, co było dla niego pewnego rodzaju nowością, bo zwykle o tej godzinie spali już razem. No cóż. Schodząc do kuchni, zauważył w niej oświecone światło