Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2019

(9) memories - taekook

30 grudnia 2002 rok, godzina 23.15 — T-tae — sapnął Guk, czując pod plecami miękki materac. Chłopak w odpowiedzi warknął cicho, co jeszcze bardziej pobudziło ich obu. Starszy ściągnął koszulkę drugiego i prawie od razu zrobił to też ze swoją, czując jak ręce chłopaka ciagnął go w dół do kolejnego mokrego pocałunku. Ręce Taehyunga zjechały na brzuch chłopaka, zahaczając przy tym o sutki. Jeongguk chyba nie był na to przygotowany, bo przygryzł wargę chłopaka na tyle mocno, że oboje poczuli smak krwi. — W porządku — szepnął Kim, wiedząc, że drugi byłby w stanie zacząć się obwiniać i przepraszać, czując wyrzuty sumienia. Zjechał na szyję szatyna, zaczynając robić na niej malinki. Poświęcił jej więcej czasu niż zamierzał, ale zauważył, że to był czuły punkt chłopaka. Nie mógł odpuścić sobie słuchania tych jęków, które ciągle przybierały na sile. — Mówiłem ci już, że jesteś śliczny? — Tae podniósł się, żeby spojrzeć na drugiego. Zarumienione policzki, świecące się od śliny, czer

(8) memories - taekook

30 grudnia 2002 rok, godzina 10.14 Taehyung odwrócił się na drugi bok i nie otwierając oczu, zaczął jeździć ręką po materacu. Nie czując tam ukochanego, otworzył oczy i niezadowolony zmarszczył nos. Okropnie nie lubił momentu, kiedy budził się sam. Pomimo, że było już po dziesiątej, to czuł się jakby był środek nocy. Może to wina tego, że razem z Gukiem trochę się zasiedzieli i poszli spać o wiele później niż planowali. Brunet ruszył do kuchni, po drodze jeszcze wchodząc do łazienki umyć zęby. W przejściu usłyszał cichą muzykę dochodzącą z miejsca docelowego, a na jego twarzy od razu pojawił się uśmiech. Wiedział kogo tam zastanie i to mu wystarczyło. — To nie było fajne z twojej strony — mruknął, gdy po niepostrzeżenie wślizgnął się do kuchni, dochodząc do młodszego i przyciskając go do blatu. — T-tae... — Uwielbiam się budzić przy tobie, a dzisiaj mnie zostawiłeś, hmm? — Odwrócił chłopaka w swoją stronę, z uznaniem patrząc na jego rumieńce. — Co masz na swoje wytłumac