Przejdź do głównej zawartości

Mutable NamJin || Rozdział 3

Młodszy zamachnął się i po raz kolejny jego ręka wylądowała na mocno zaczerwienionym policzku starszego.
- Zrozumiałeś? - syknął, ciągnąc go za włosy i tym samym zmuszając do zmiany pozycji. - Kurwa, pytam czy zrozumiałeś, nie umiesz odpowiadać?
- R-rozumiem - stęknął, a z jego gardła wydobył się zduszony jęk. Młodszy zacisnął swoje palce na jego szyi, podnosząc bruneta na tak, by był na wysokości jego twarzy i agresywnie wbił się w jego usta.
Nie można tego było nazwać pocałunkiem, młodszy po prostu gryzł jego wargi, jednak...
SeokJin'owi to wystarczało.
Blondyn popchnął niższego w stronę łóżka, prędzej jednak zdarł z nich obu ubrania.
SeokJin wiedział co się teraz stanie, ba, był nawet na to psychicznie przygotowany. Ostatnio jego ukochany cały czas chodził zdenerwowany, a znęcanie się nad brunetem stało się miłą odskocznią od jego ciężkiego życia codziennego.
I straszy mu wszystko wybaczył. Gdy ten, wchodził w niego szybko, mocno i agresywnie, bez przygotowania, czy nawilżenia, gdy bił go, wspominając mu przy tym jak bardzo żałosny jest, a za chwilę później całował, tak, że niższy mógł odlecieć.
Teraz z bólu wbijał paznokcie w materac, wypinając się w stronę młodszego, starając doszukać się w tym choć odrobiny czułości, wmawiając sobie, że to jego wina, że powinien był być lepszym chłopakiem i bardziej się starać, przecież blondyn tak dużo do niego robi.
Chwilę później młodszy doszedł, doprowadzając starszego do szybkiego orgazmu, który sprawił mu więcej bólu niż przyjemności, jednak on wszystko mu wybaczył.
Bo na tym polega miłość, prawda?
Miłość Ci wszystko wybaczy.
Julian Tuwim

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#63 Reakcja Bts, gdy zobaczą/dowiedzą się, że się samookaleczasz.

Jin SeokJin należał do bardzo opiekuńczych chłopaków, więc bardzo szybko zauważył, że coś jest nie tak. Przestałaś się uśmiechać tyle, ile to miałaś w zwyczaju, a jeśli już to robiłaś - było to bardzo wymuszone. Na początku chłopakowi wydawało się, że to przez szkołę. Wiadomo, natłok nauki skutecznie potrafił wyssać z człowieka całą pozytywną energię. Jednak nawet podczas spędzania razem czasu Twój nastrój w ogóle się nie zmieniał, wręcz przeciwnie - wydawałaś się przybita coraz bardziej - chłopak postanowił z Tobą porozmawiać. Nigdy wcześniej nie denerwował się tak, jak teraz. Nie wiedział, z której strony ma ugryźć temat, jednak mimo wszystko chciał z Tobą porozmawiać. — Y/N, mogę wejść? — Kim delikatnie zapukał w drzwi waszej sypialni. Mogło się to wydawać dziwne, skoro była ona WASZA, a on pukał, jednak czuł, że tak powinien zrobić. Cisza, jaką chłopak otrzymał w zamian, bardzo go zaniepokoiła. Już miał zapukać drugi raz, gdy drzwi gwałtownie się otwarły. Stałaś w nich z m

Reakcje BTS, gdy otrzymują list samobójczy i próbują cię powstrzymać

HYUNG LINE wybaczcie, ale dzisiaj musiałam dodać uwagi odnośnie rozdziału, żeby wszystko było jaśniejsze miłego czytania!  uwagi; jesteś wrażliwa i potrafisz się przejmować byle głupotami, które się nawarstwiały; nie wszystko opisywałam, ale możecie dodać też jakieś od siebie - coś co uważacie za problem dla was, a niekoniecznie może być dla kogoś innego; nie chcę dokładnie opisywać tej próby, nie piszcie też nic obraźliwego, ani w stylu "tak się nie da zabić". jak chcesz się zabić to zabiejsz; nie zawsze chłopcy dostaną list, w niektórych reakcjach będzie to SMS Jin  Mimo, że pomiędzy tobą a chłopakiem nic się nie zmieniało, a sporadyczne kłótnie nie wpływały na atmosferę pomiędzy wami. Tylko jedna rzecz wpłynęła najbardziej na twoje zachowanie, a mianowicie chodzi o twój wygląd. Często z chłopakiem razem gotowaliście czy chodziliście do różnych restauracji. Lubiliście jeść, co chyba nie było dla nikogo nowością. Jednak w przeciwieństwie do Jina, ty prac

#8 Reakcja Bts, gdy budzisz ich w czuły sposób.

Rap Monster Dzisiaj postanowiłaś obudzić prędzej swojego chłopaka,  żeby do wieczora zdążył się ogarnąć,  bo najzwyczajniej w świecie chciałaś gdzieś z nim wyjść. Od  razu skierowałaś się do pracowni,  bo lider spał w swoim pokoju tylko w niedziele i święta. - Bingo -  mruknęłaś pod nosem. Chłopak siedział na krześle,  a leżał na stole. Wyglądał tak uroczo,  że aż szkoda go budzić. Stanęłaś za nim,  wsuwając ręce za jego koszulkę i kładąc mu je na brzuchu.  Byłaś trochę zdziwiona tym,  że chłopak nawet nie drgnął ze względu na to,  że miał czuły sen.  Dopiero w momencie,  gdy pocałowałaś go w policzek, drgnął gwałtownie, łamiąc przy tym trzymany w ręce długopis. - Kochanie -  mruknęłaś mu do ucha -  wstajemy ze swojego jakże pięknego łoża i zbieramy się. Chcę gdzieś z Tobą wyjść. Namjoon dźwigniął się na nogi,  całując Cię przy tym w policzek. - Mam nadzieję,  że częściej będziesz mnie tak budzić. Suga Powoli weszłaś do pokoju swojego chłopaka. Wiedziałaś, że on